Zaraz, za chwilę minie 5 miesięcy od ostatniego papierosa. Czy powinnam to uczcić? A może za wcześnie? Jak mówią nie chwal dnia...
Ja się będę radować, a we wrześniu jak przyjedzie siostra na urlop (która swoją drogą pali jak smok) ulegnę pokusie i upadek będzie tym bardziej bolesny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz