Pages - Menu

piątek, 15 marca 2013

kolejny dzień

Wczoraj przetrzymałam dzień trzeci. Nie myślałam, że tak szybko pogorszy mi się cera, a jednak. Przynajmniej mam zajęcie rano by nie myśleć.
Może rzeczywiście coś jest w tym odczulaniu. Normalnie paliłabym właśnie papierosa do tej kawy co stoi przy laptopie, ale nie mam aż tak mocnej potrzeby. Owszem chciałbym, ale potrafię odrzucić tę myśl. Dziś jest kolejny dzień, wiem że będzie łatwiej. Pogoda za oknem jest fatalna, a ja jak już pale to na ogół na zewnątrz, ale przy tej zawierusze byłby to masochizm.
Jak dobrze, że nie palę ;)

Brak komentarzy: