Pages - Menu

piątek, 6 września 2013

Pierwsza akcja

Wrzesień to miesiąc, w którym większość z nas tworzy postanowienia, bierze się za techniki samo-rozwojowe, planuje. Nie będę wyjątkiem.
Postanowiłam wziąć udział w akcji olejowania włosów proponowanej przez Anwen.

akcja

Od dłuższego czasu dbam intensywniej o stan moich kłaczków, włosomaniaczką raczej nie jestem ale rozpaczliwie staram się o to bym z włosów mogła być dumna.
Nigdy nie miałam włosów dłuższych niż tu:


Moja mama uwielbia krótkie fryzury, więc nawet do komunii poszłam wycięta jak od garnka (modne wówczas cięcie). Od ostatniej liceum prostowanie - codzienne, nawet na wilgotne jeszcze włosy sprawiały ze moje końcówki się kruszyły i rozdwajały. Nie dziwne, że nie mogłam osiągnąć długości choćby i do łopatek. Od liceum miałam tez przygody z farbą; od czerwieni po brąz. Zawsze jednak wracałam do blondu:

Postanowiłam wrócić do naturalnego koloru. Raz juz mi się nawet udało:
Osiągnęłam nawet to:
Z czego byłam bardzo dumna. Jednak tuż przed ślubem młodszej siostry podkusiło mnie by zmienić im kolor na.. brąz;

Było świetnie, póki nie wyblakły do nieciekawej rudości :( Wtedy też zaczęły się mocniej puszyć i cały czas katowane prostownica znów łamać. 
W marcu tego roku, gdy postanowiłam rzucić palenie, podjęłam decyzję o powrocie do naturalków na dobre. Tym razem bez drastycznych cięć. Poszłam do fryzjera po delikatne refleksy - wyszłam z balejażem. Na szczęście nie takim chamskim, a możliwym do przyjęcia. Od tamtego czasu wzdycham do farb, zwłaszcza gdy maluję nimi moją mamę. 
Jestem jednak twarda i moje 8 centymetrowe odrosty zostawiam w spokoju. Nie robię zdjęć tylko walczę o przyrost (może zaczną wyglądać jak ombre, póki nie stanie się do końca passe;)
Średnio na miesiąc przybywa mi 1,6cm nie jest to porażające, ale już coś, bo rosną. 
Mam nadzieję, że zaczną mi się odwdzięczać za pielęgnację, którą ciągle dopracowuję. Od lipca suplementuję się regularnie, karmię włosy odżywkami, maskami i olejami. Nie do końca regularnie, ale jednak. Dlatego ta akcja będzie idealna, by móc być systematyczną.
Zamierzam co mycie użyć któregoś z olei; paprykowy GP, migdałowy, z pestek winogron. 
Zobaczymy co z tego wyniknie, może będę mogła z czystym sumieniem sfotografować efekty?


Brak komentarzy: